Dead Effect 2 - Rozwałka na poziomie
Instalując grę podchodziłem do niej sceptycznie ponieważ zaintrygowały mnie materiał promocyjny tejże gry na stronie Google Play. Wydawały mi się one mocno podrasowane a sam trailer praktycznie niemożliwy do zrealizowania na konsoli mobilnej. Jednak moje przeczucie bardzo mnie zawiodło, ponieważ Dead Effect 2 to po prostu miazga pod każdym względem. Po pierwsze klimat gry, który przenosi nas to 2080 któregoś roku, jest on tak realistyczny że niekiedy po prosty czułem jakbym przeniósł się w czasie. Po wejściu i wybraniu gry jako gość powaliło mnie menu gry, które ukazuje setki godzin pracy autorów do oprawy graficznej i dźwiękowej. Chciałbym się do czegoś przyczepić, ale zadbano na tym etapie o każdy nawet najmniejszy szczegół.
Po wybraniu jednej z trzech postaci mających różne osobowości wszedłem do świata który tak bardzo kocham - Science Fiction. W tym momencie biję wielki ukłon w stronę producenta, oprawa, cudowne animacje filmowe, wstęp przypominający wstęp z pierwszej części Assasin Cread i styl. Osoby ceniące sobie produkcje z PC takie jak Quake czy Doom na pewno odnajdą w tej grze rozrywkę dla siebie. Ważnym elementem gry jest fakt, że to gra typu FPS - strzelamy do obcych z perspektywy pierwszej osoby!
Sterowanie jest bardzo intuicyjne a wręcz powiedziałbym że jest ono banalne ale i mocno przemyślane. Wciągająca fabuła porwała mnie na kilka godzin gry, gdzie tak na prawdę miałem przetestować tylko pierwszy rozdział. Osobiście uważam, że powyższa gra wprowadza apki androdiowskie na wyższy level.
Komentarze
Prześlij komentarz